Łuszczyca i egzema, leczenie i potwierdzenia.

Przyczyną obu tych dolegliwości są nicienie z rodziny Ascarididae. Wytwarzane przez nie substancje chemiczne są wysoce uczulające i być może to właśnie one wpływają na stan skóry. Ponieważ zwierzęta zakażają się nimi bez przerwy, w rodzinach, gdzie zwierzęta trzymane są w domu, choroba ta przybiera postać chroniczną. W leczeniu stosujemy zapper, srebro koloidalne, oczyszczenie wątroby “epsomitem”. - Bemadette McNutt, lat 34, cierpiała na trądzik pokrywający plecy, twarz i klatkę piersiową Od młodości leczyła się promieniami ultrafioletowymi, Retinem A i antybiotykami, a w międzyczasie przeszła dodatkowo półpasiec i grzybicę. Jej skóra zawierała stront, natomiast w nerkach znaleźliśmy złogi kadmu, srebra i berylu, co uniemożliwiało ich właściwe działanie oczyszczające. Z pasożytów występował tylko jeden, ale za to w dużych ilościach - włosień kręty. Oprócz niej zakażone były również jej dzieci oraz kot. Zastosowanie ziół przeciw pasożytom przez kilka miesięcy nie przynosiło żadnych efektów. Przełom nastąpił dopiero w chwili, kiedy najmłodsze z dzieci przestało nosić pieluchy. - Royce Hamilton, lat 17, miał trądzik pokrywający twarz tak gęsto, że trudno było znaleźć zdrowe miejsce większe od monety jednogroszowej. Stan taki utrzymywał się od roku. Badanie moczu wykazało obecność kamieni oraz śladowe ilości białka, jednocześnie w całym ciele występowały włosienie. Efektem było nieustanne uczucie zmęczenia. Kurację rozpoczęliśmy od oczyszczania nerek, jako przygotowanie do późniejszego zabiegu usunięcia pasożytów. Wystarczył kontakt ze środkami higieny, aby doprowadzić do nagromadzenia się w trzustce i nerkach dużych ilości cyrkonu oraz tytanu. Usuwanie włosieni trwało cztery miesiące, pomimo że w domu nie było ani małych dzieci, ani zwierząt. W rezultacie twarz zaczęła się oczyszczać, choć po kolejnych trzech miesiącach nastąpił nawrót. Kolejna kuracja spowodowała, że twarz chłopca w końcu przybrała piękny, młodzieńczy wygląd. - Evan Knight, lat 36, od 9. roku życia cierpiał na łuszczycę okolic łokci i kolan, lecz obecnie schorzenie rozprzestrzeniło się na palce i skórę głowy. Problemem bywały także częste zapalenia oskrzeli oraz obrzęki powiek. Chociaż opisane objawy są typowe w przypadku glist, podczas pierwszej wizyty odkryliśmy w skórze włosienie, przywry oraz Echinostomum. Przystąpiliśmy do programu przeciw pasożytniczego, który po trzech tygodniach przyniósł duże efekty. Jednocześnie pacjent zastąpił dotychczasowe napoje mlekiem, aby podnieść odporność, a także przeprowadził pozostałe niezbędne zabiegi, co spowodowało usunięcie z organizmu złogów arsenu, formaldehydu i tulu. - Gary Chastain, lat 41, miał zaczerwieniony nos, z wykwitami po obu stronach, w związku z czym stosował sulfonamidy oraz Emycin. Testy wykazały pasożyta z rodzaju Leishmania tropica. Na miejscu zastosowaliśmy generator częstotliwości, co dało natychmiastową poprawę. Jednak po czterech tygodniach sytuacja wróciła do stanu początkowego. Tym razem wykryliśmy złogi czterech rozpuszczalników: benzenu, trójchloroetanu (TCE), TC etylenu i heksanodionu. Czynniki te uniemożliwiały osiągnięcie trwałej poprawy, albowiem w krótkim czasie wywoływały ponowne zakażenie. Jednocześnie niezbędna była wymiana plomb, które powodowały odkładanie się w tkankach różnych metali, takich jak tytan, platyna i srebro. - Floyd Oldham, lat 50. Nos chorego pokrywały liczne krosty, a twarz była zaczerwieniona. Stwierdziliśmy obluźnienie wnętrzności, przy czym pacjent często odczuwał potrzebę oddania moczu. W organizmie odkryliśmy dwa rodzaje wiciowców: Leishmania tropica i Leishmania brasiliensis. Pięć tygodni po ich zniszczeniu za pomocą generatora i ziołowej kuracji oczyszczania nerek krosty zniknęły, jednak zaczerwienienie twarzy pozostało, pomimo zlikwidowania pasożytów. Okazało się, że przyczyną tym razem jest kobalt. Kobalt jest znanym czynnikiem wpływającym na powstawanie raka skóry i chorób serca. Odkrycia tego dokonano kilkadziesiąt lat temu, kiedy w jednym z miast Anglii doszło do niepokojącego wzrostu liczby osób z dolegliwościami serca. Śledztwo doprowadziło do jednego z lokalnych pubów (do którego uprzednio uczęszczali wszyscy chorzy), gdzie okazało się, że kobaltu dodawano do piwa, aby zwiększyć ilość piany! Od tego momentu środka tego nie moźna używać jako dodatku do produktów żywnościowych. Jednakże nie zabroniono jego stosowania w ogóle, i w krótkim czasie powrócił pod postacią kostek zapachowych do toalety (o kolorze niebieskim), płynów do mycia szyb (również o kolorze niebieskim), płynów do mycia naczyń, a nawet środków do płukania jamy ustnej. Jeśli zatem zauważysz jakiś produkt o niebieskim zabarwieniu, trzymaj się od niego z daleka. Kobalt odkłada się w sercu i skórze; osoby z rakiem skóry wykazują jego stężenie w dużych ilościach. - Grethe Driscoll, w średnim wieku, nakładała ogromne ilości makijażu w celu ukrycia blizn po operacjach plastycznych. Kiedy doszło do zaostrzenia objawów, a miało to miejsce w podróży, z dala od domu, przeżyła to niczym katastrofę. Próbowała wszystkich środków, jakie wpadły jej w ręce, lecz zioła przeciw pasożytnicze zastosowała dopiero po powrocie kilka tygodni później. Siedmiodniowa kuracja, w tym pięciokrotne zastosowanie wysokich dawek, przywróciło jej cerze doskonały wygląd. - CroBon Thornton, lat 15, cierpiał na szczególnie dokuczliwą postać trądziku oraz powtarzające się ataki migreny. Testy wykryły glisty (Ascaris), tęgoryjca dwunastnicy oraz węgorki. W związku z tym pacjent musiał zaprzestać spożywania wszelkich kupowanych napojów zatruwających organizm rozpuszczalnikami oraz przeprowadzić kurację przeciw pasożytniczą przy pomocy zappera i ziół. I choć spowodowało to znaczącą poprawę, miesiąc później w dalszym ciągu znajdywaliśmy węgorki. Osiągnięte rezultaty wystarczyły w zupełności, aby w chorym wzbudzić postanowienie kontynuowania terapii i, w rezultacie, całkowitego oczyszczenia skóry.